Ciekaw jestem jak często patrzycie na obciążenie procesora w komputerze. A czy sprawdzacie może prędkość zapisu dysków twardych? Albo zerkacie ile danych wysłaliście do sieci? Jestem jednak pewien, że monitorujecie jak system używa pamięci RAM! Nie? Pewnie, bo i po co. Przecież OS X jest tak genialnym systemem, że żadne dodatkowe „świecidełka” są zbędne. Zresztą, co mielibyśmy robić z tą wiedzą?
Błąd. Wiedza o parametrach naszego komputera niejednokrotnie pomoże nam w szybszym funkcjonowaniu OS X’a. Która aplikacja zajmuje najwięcej pamięci – będziemy mogli ją „zabić”. Czy nasz dysk nieustannie obraca talerzami wykonując operację na pamięci podręcznej – nie będziemy podirytowani wolnym działaniem systemu. Na czym „zadumał” się procesor… i tak dalej…. Z tą wiedzą stajemy się świadomymi użytkownikami komputera. A to jest kluczem do spokojnej pracy. W OS X mamy narzędzia umożliwiające nam sprawdzanie części parametrów systemu. Dotarcie do nich jest na tyle uciążliwe, że zwyczajnie się nie chce z nich korzystać. Dodatkowe aplikacje, jakieś poszukiwania i próby rozgrzebywania mikroskopijnych zapisków terminala. Nie, po prostu nie da rady wygodnie z nich korzystać. Lekiem na ten stan rzeczy jest iStat Menus 4. Narzędzie, bez którego nie uruchamiam komputera bo zwyczajnie chcę wiedzieć co się w nim dzieje.
iStat Menus pozwala śledzić chyba wszystkie parametry komputera (przynajmniej te najważniejsze). Informacje wyświetlane przez program podzielono na grupy: Procesor i układ graficzny, Pamięć, Dysk, Sieci, Sensory monitorujące parametry komputera (napięcie, prędkość wiatraków…), Bateria i Czas.
Co jednak ważne, wszystkie te dane mamy bardzo łatwo dostępne – wprost z belki systemowej. Skaczące kolorowe wykresy obciążenia komputera będą nam uświadamiać, że procesor wykonuje jakieś karkołomne zadanie. Wysokie słupki obciążenia pamięci zdradzą, jaki program zabiera najwięcej cennych megabajtów. Klikając w odpowiedni parametr będziemy mogli zapoznać się historią jaka nakreśliła się przez ostatnie dni pracy komputera.
Miłym dodatkiem jest możliwość wyświetlania czasu z różnych stref czasowych oraz zintegrowany kalendarz z iCalem gdzie podejrzymy zadania na każdy dzień. Z rozwijalnego menu będziemy mogli również szybko się dostać do Terminala, Monitora aktywności, Informacji o systemie czy Konsoli.
Pomyślano również o użytkownikach posiadających małe przekątne ekranu w komputerach. Ilość informacji wyświetlanych przez iStat Menus może skutecznie wypełnić całą belkę systemową. Ratunkiem jest opcja Combined pozwalająca ukryć pod jednym (lub większą ilością w zależności od naszych preferencji) rozwijalne menu zawierające pozostałe informacje o systemie. Funkcję na pewno docenią posiadacze ekranów 11″.
Dziś trudno mi nawet pomyślał, że mógłbym pracować bez tej aplikacji. Brak iStat Menus to rezygnacja z pełnej wiedzy o systemie operacyjnym. Wyświetlana kondycja komputera daje mi poczucie, że wiem wszystko co się w nim dzieje. Może to dziwne, ale iStat Manus uzależnia, podobnie jak władza (albo lepiej wiedza) absolutna nad OS X. W moim przypadku to jedna z tych aplikacji, którą instaluję natychmiast na nowym komputerze. iStat Menus 4 to mój niezbędnik, mój szpieg i informator w świecie OS X.
PS. Koniecznie sprawdźcie wersję 14. dniową. Bezpośredni link tutaj – klik.
Witryna aplikacji: http://bjango.com/mac/istatmenus/
Cena: 16 dolarów
iStat jest świetny, jedynym mankamentem jest że przejście z wersji 3 na 4 jest płatne :/
Błagam Cię.
Z 2 na 3 także trzeba było zapłacić
Co według Ciebie znaczy „automatycznie”? Z tego co sobie przypominam wyskoczył komunikat czy chcesz aktualizować do nowej wersji 4. I dalej było powiedziane, że jest to aktualizacja płatna. Zresztą nie jest to nic nadzwyczajnego. Normalną praktyką jest, że jak się zmienia numer to również należy zapłacić. Naczytałem się o tej „nieuczciwej” polityce tyle, że mi się to i owo podnosi jak czytam jak to iStat… nas oszukał.
tylko po co sobie tym głowe zawracać (?????) Bez względu na to jak swietny jest OS X
jest to maniackie