Banalne stwierdzenie – „nic nie trwa wiecznie” posiada w sobie jednak sporo z prawdy. Rozstaję się z redakcją iMagazine po przeszło 4 latach wspólnego budowania czasopisma (najpierw Moje Jabłuszko, później iMag). Trudno mówić i publicznie wylewać emocje jakie towarzyszą w takich sytuacjach. Zbyt słabo piszę, aby umiejętnie ubrać w słowa to wszystko co kłębi się w mojej głowie. Chciałem więc krótko podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli mi w tej drodze redaktorskiej. To było najlepsze doświadczenie jakie miałem okazję mieć w mojej sieciowej działalności. Tutaj szczególne podziękowania dla Kingi Ochendowskiej, która skrzętnie wertowała to co pisałem i dawała wskazówki jak nie pisać. Drugą osobą, której należy się podziękowanie to Piotr Chyliński który za pradawnych czasów pomagał mi w pierwszych lokalizacjach aplikacji pod OS X. Nie mogę również zapomnieć o Dominiku Ładzie, który zaprosił mnie do tego projektu. Dzięki jeszcze raz za kawał czasu, który razem mogliśmy spędzić.
Co dalej? Nie miałem nawet czasu przemyśleć dobrze całej sytuacji. Zapewne będę pracował mocniej nad podcastem Macgadka. Blog również powinien nabrać nieco rumieńców. Na razie skupiam się na tych dwóch projektach i mam nadzieję, że będą coraz lepsze. Znając nieobliczalność internetu, może wydarzyć się znacznie więcej niż sobie mogę wyobrazić. Zatem nie chcę nadwyrężać tego co i tak słabe (umysł). Widzimy się zatem na MM i słyszymy na falach podcastu. Pa!
czyżbyś jednak przechodził do SW? 😉
Moim skromnym zdaniem powinniście rozwinąć stronę MacGadki tak jak jest to z nadgryzionymi i imagazine .
Wydaje mi się, że to dobry ruch.
Szkoda
ehh, rzadko komentuję tutaj, ale czytam bloga i mam nadzieję że stąd się nie wynosisz, ani co gorsza nie idziesz do sieci pająka 😉
a co do odejścia z iMagazine. Ciekaw jestem – jeśli rzeczywiście czepiali się o Twój styl pisania – co powiedzą o Norbercie, którego styl z kolei, moim zdaniem, w ogóle nie pasuje do miesięcznika jako ogólnego formatu wydawnictwa. Nie mam do niego pretensji, ale ktoś tam w redakcji chyba nie jest sprawiedliwy. 😉
Myślę, że dobrze Ci to zrobi. A imagazine niech się wali.
czy to aby nie po delikatnej ironii w stosunku do nadgryzionych w jednej z macgadek 😉
Jeśli Ty źle piszesz to niech oni poprawią to swoje DUKANIE w eterze. Naczelnego wprost nie da się słuchać…
Spokojnie. Nie chodzi tu o styl pisania ale o fakt, że biorę udział w innych projektach. Rozumiem decyzję Dominika. Nie ma zatem sensu licytowania się w temacie. Stało się. Pewne sprawy zwyczajnie muszą się skończyć by dać miejsca innym.