Kolejny raz goszczę u siebie dysk od firmy Seagate. Tym razem nie jest to urządzenie, które będzie można łatwo zabrać ze sobą w podróż. Waga i gabaryty nie pozwalają na wygodne transportowanie sprzętu. Przedstawiam Wam Seagate Backup Plus Desktop. Dysk, którego przeznaczeniem jest tworzenie kopii bezpieczeństwa naszych danych. I co ważne budowanie tego archiwum ma być szybkie. Bardzo szybkie.
Budowa
W czarnej obudowie Backup Plus Desktop znajduje się dysk 3,5″ – 3TB (są też wersje z 1TB, 2TB oraz 4TB). Sam wygląd urządzenia to zaokrąglona bryła sześcianu. Wygląda przyzwoicie i nie będziecie musieli wstydzić się go na biurku.
Jednego możecie być pewni – ściereczka w dłoni będzie waszym przyjacielem jeśli pedantycznie zabiegacie o czystość. Każde dotknięcie obudowy zostawia na nim ślady. To niestety „urok” błyszczącego plastiku. Na górze obudowy dysku znajdują się otwory wentylacyjne, które skutecznie mają ocierać pot z czoła zapracowanego dysku. Dziwi mnie lekko fakt, że producent nie umieścił przycisku Włącz/Wyłącz. Jedynym sposobem na odcięcie zasilania w urządzeniu to wyjęcie wtyczki z gniazdka. Hmmm, rozwiązanie mało subtelne. W pudełku znajdziemy również podstawkę, która obsługuje port USB 3.0/2.0.
Seagate dostarczył mi dysk razem ze stacją dokującą (Seagate GoFlex Desk Thunderbolt Adapter (STAE122)), która pracuje na złączu Thunderbolt i natychmiast w niej umieściłem Backup Plus’a. Ten dock, posiada wejście zasilania oraz dwa porty Thunderbolt.
Dysk podpięty do komputera…
Praca
Już na samym początku przyznaję się, że otrzymując adapter Thunderbolta nawet przez sekundę nie pracowałem na złączu USB. Tutaj stwierdzę lakonicznie, że USB jest i ma się dobrze. Ciekawiło mnie bardziej jak dyski przenośne, które do tej pory przewijały się przez mój blog (2,5″) będą konkurować z 3,5 calowym „twardzielem”. Wystartowałem. Odruchowo chwytam swoją bibliotekę iPhoto zawierającą dużo plików o rozmaitych wielkościach. Chyba najlepszy sposób na przetestowanie sprzętu w warunkach kopiowania danych. Efekt…
Noszzzzzz! Czy można osiągnąć coś więcej na dyskach talerzowych? 150MB/s taka wychodzi średnia w teście aplikacji Disk Speed. Porównując do innych rozwiązań wypada to bardzo, bardzo dobrze. Przykładowo, dysk w moim MacBooku Pro został oceniony na niespełna 20MB/s. W poprzednio testowanych dyskach zewnętrznych (2,5″) na łączu Thunderbolt wynik też był niższy bo wyniósł 112MB/s. Bez wątpienia jest tutaj ukryta moc. Robienie archiwizacji po Time Machine staje się przyjemnością godną rozwiązań Apple (wreszcie!;-)).
Nie ma nic darmo. Ta prędkość niesie ze sobą proporcjonalnie wzrost decybeli wydobywających się z dysku. Nie będzie to młot pneumatyczny ciężko pracujący pod naszym oknem. Jednak w porównaniu do dysków przenośnych możemy czuć dyskomfort pracy. Moja pierwsza myśl pobiegła w poszukiwaniu miejsca, gdzie mogę bezpiecznie i daleko od komputera umieścić Seagate’a. Oczywiście jest on znacznie cichszy od wszelkiej maści NASów, ale też głośniejszy od dysku w moim laptopie. Warto też powiedzieć, że wiatrak wykonuje powierzone mu zadanie doskonale. Dysk jest chłodny nawet przy pełnym obciążeniu kabla transferowego. Co warto powiedzieć jeszcze o głośności. Wystarczy odmontować dysk by zamilkł. Jest to jakaś alternatywa do wyciszenia pomieszczenia gdy Backup Plus nie pracuje.
Urządzenie posiada dwa złącza Thunderbolt. Seagate dał nam tym ruchem możliwości rozbudowy dysku w zespoloną macierz z innymi urządzeniami. A działa to tak jak na filmie poniżej. Kolejny duży plus dla tego dysku.
Wrażenia na koniec
Nazwa tego urządzenia zdradza praktycznie każdy aspekt jego budowy oraz zadania jakie ma spełnić – Backup Plus Desktop. Po pierwsze zapomnijcie o mobilności tego sprzętu. Należy postawić je na biurku i podłączyć do komputera. Seagate sam zakłada, że dysk ten jest urządzeniem przeznaczonym do tworzenia archiwum. Jednak dzięki zastosowaniu złącza USB 3.0 oraz możliwości podłączenia go po złączu Thunderbolt będzie również doskonałym kompanem codziennego przesyłania danych.
W mojej ocenie najsłabszym ogniwem dysku jest jakość obudowy, która wydaje się bardzo delikatna i po kliku minutach może spełniać rolę czytnika linii papilarnych. Pamiętam również ile to napociłem się, żeby wymontować adapter Thunderbolt gdy szykowałem dysk do zwrotu. Bałem się, że coś tam zaraz strzeli i pęknie. Druga sprawa głośność. Coś musi się obracać, żeby uzyskać odpowiedni transfer. Jak już pisałem, wysoką prędkość otrzymujemy kosztem chłodzenie. Ja jednak wybieram prędkość. I tu jest klucz w ostatecznej ocenie dysku Seagate Backup Plus Desktop. Jest szybki. Szybki i pojemny (3TB) co dla mnie jest najważniejsze podczas wyboru dysku twardego. Jeśli podobnie jak ja cenicie te dwa parametry w dyskach twardych to Seagate ma dla Was ciekawą ofertę.
Cena dysku Seagate Backup Plus Desktop (3TB) – około 535 złotych
Cena adaptera Seagate GoFlex Desk Thunderbolt Adapter (STAE122) – 190 dolarów
Witryna dysku Seagate Backup Plus Desktop – kliknij
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.