Wciąż się zastanawiam co można jeszcze wymyślić w dziedzinie dysków twardych. Przecież wystarczy żeby był szybki i niezawodny. Producenci szukają zatem, sposobu aby przyciągnąć klienta. Ciekawą próbę podejmuje Seagate ze swoim nowym dyskiem Backup Plus. Główne zadanie – archiwizacja treści z sieci społecznościowych Facebook i Flickr.
W pudełku z dyskiem obok samego urządzenia mamy jedynie kabel USB (dość krótki), przejściówkę USM oraz kilka papierków, które nie są warte naszej uwagi. To wrażenie nie jest najlepsze, szczególnie gdy na biurku mam już dysk z serii FreeAgent. Seagate potrafi wypchać opakowanie ciekawymi dodatkami, tutaj się tego nie spodziewajcie.
Sama konstrukcja dysku to nowoczesne podejście do wyglądu. Górna część czerwona (występuje również w kolorach: czarny, niebieski i srebrny) wygląda bardzo przyjemnie dla oka również z bliska. Ma się wrażenie, że to aluminium. Dół również plastikowy, matowy. Wszystko ze sobą świetnie spasowane. Chyba najlepiej złożona konstrukcja wśród dysków zewnętrznych jakimi ostatnio się bawiłem od Seagate’a. Urządzenie jest niewielkich gabarytów – 14.5 x 81.1 x 123.4mm. Bez większych problemów powinniśmy zmieścić go w kieszeni spodni. Waga również bardzo wygodna do noszenia – niespełna 224g. Mój ma 500GB pojemności. Występuje również model 1TB.
Wrażenia z „obściskiwania” dysku dobre. Tym bardziej, że na obudowie nie zostają ślady odcisków palców i wszystko wygląda tu na dobrze skrojoną konstrukcję.
Seagate systematycznie wprowadza do swoich urządzeń standard Universal Storage Module (USM). Jest to mała przystawka dzięki której dysk będzie mógł pracować zarówno z portami USB 2/3 oraz dzięki odpowiedniej przystawce z Thunderboltem. Opisywany dysk również posiada takie złącze z wyjściem na USB 3.0 (działa również pod 2.0). Proste i zarazem sprytne rozwiązanie, żebyśmy mogli cieszyć się naprawdę dużą prędkością przesyłu danych. Delikatne zagłębienie na krawędzi sprawia, że ławo będziemy mogli zdjąć dostarczony adapter USB i zamienić go na inny. Wrażenia z używania Thunderbolta nieco później.
Dzięki złączu USM jest możliwość podłączenia dysku po złączu Thunderbolt. Adapter (sprzedawany osobno) umożliwia osiągnięcie znacznie wyższych prędkości transferu. Wpięcie dysku do adaptera sprawia, że jego gabaryty znacznie się zwiększają. To mały koszt jaki ponosimy za prędkość przesyłania danych. A prezentuje się to bardzo solidnie. Dysk nie potrzebuje dodatkowego zasilania w adapterze. Wystarczy wpiąć go do komputera i możemy zacząć szybko przesyłać dane.
Tu bardzo miłe zaskoczenie i dwa spostrzeżenia z kopiowania testowego pliku o wadze 11,1GB. Dysk był bezszelestny. Naprawdę trudno było go wychwycić z odgłosów pokoju. Druga ważna rzecz – jest zimny jak skała. Żadnych oznak grzania się. Nic się nie zmieniło podczas pracy po USB jak i Thunderbolcie. Osiągnięte wyniki prędkości na złączu USB 2.0 powyżej (niestety nie miałem możliwości przetestowania go na wersji 3. USB).
Po włożeniu dysku do adaptera Thunderbolt, Seagate Backup Plus dostał nowe życie. Paczka 11GB przefrunęła w tempie 3:40 minut. Na mnie robi to całkiem głośne WOW! Jak już wspominałem, dysk i tym razem nie wydał z siebie żadnych zbędnych odgłosów ani ciepła. Ciekawe jest, że końcówki na kablu Thunderbolta solidnie się rozgrzały. Wynik z testu prędkości wskazuje na ponad czterokrotny wzrost wydajności w porównaniu do USB 2.0. Powiem Wam, że różnica w pracy na łączu Thunderbolt jest bardzo, ale to bardzo odczuwalna.
Wracamy poniekąd do punktu wyjścia. Wszystkim zarządzają aplikacje. Tak jest również w przypadku funkcji archiwizacji danych z sieci społecznościowych, funkcji którą szczyci się dysk Backup Plus. Co możemy zrobić przy pomocy Seagate Dashboard? Skopiować wszystkie zdjęcia z Facebooka i Flickr’a na nasz dysk. Co więcej, dane jest nam opublikowanie nowych galerii w tych serwisach po uprzednim zgraniu zdjęć na dysk plus publikacja filmu na YouTube. Jednym kliknięciem możemy przesłać i zapisać fotografie. Mogą one lądować na dysku przenośnym lub w dowolnie ustalonym przez nas katalogu. Istnieje możliwość automatycznego tworzenia kopii zapasowych poprzez zaznaczenie opcji Auto Save.
Wszystko działa bardzo sprawnie. Brakuje mi jednak wsparcia dla większej ilości usług sieciowych. Z rozmów jakie przeprowadziłem, podobno trwają pracę nad aktualizacją programu i sukcesywnie będą dodawane nowe witryny społecznościowe. Pomysł fajny, rozwiązanie proste. Nic więcej tu nie trzeba. Ah, może oprócz jednej sprawy. Prosiłbym, żeby po wyłączeniu aplikacji (gdy znika z Docka), nie był widoczny jako martwe okno w Expose. Takich niedoróbek programistycznych nie lubię. Program w odróżnieniu od wersji na Windowsa nie posiada mechanizmów tworzenia kopii zapasowych z dysku. Mnie to nie dziwi bo jest Time Machine.
Seagate stworzył produkt, który powinien zadowolić zarówno fanów mediów społecznościowych (archiwizacja zdjęć) jak osób lubiącym ciekawy wygląd urządzeń (kolorowe obudowy). Do konstrukcji i pracy dysku nie mam żadnych zastrzeżeń. Bardzo ciekawą funkcją jest możliwość podpięcia Thunderbolta, który robi niesamowitą pracę podczas kopiowania danych. Po kilku dniach używania dysku na tym złączu trudno jest wrócić do USB. Bez wątpienia najlepsze wrażenie zrobił na mnie Backup Plus z ostatnio spotkanych dysków od Seagate’a. Jeśli szukacie urządzenia dla siebie, warto przyjrzeć się temu rozwiązaniu.
Plusy
– Solidna konstrukcja
– Cicha praca
– Dysk się nie grzeje
– Możliwość wpięcia złącza Thunderbolt
– Obsługa sieci społecznościowych
Minusy:
– Ubogie wyposażenie
– Obsługa małej ilości serwisów społecznosciowych
– Niedoróbki w aplikacji Seagate Dashboard
Witryna dysku Seagate Backup Plus – klik
Witryna Adapter Thunderbolt –klik
Sugerowana cena producenta:
– 399 zł za 500 GB dysk,
– 519 zł za pamięć o pojemności 1 TB.
Cena adaptera Thunderbolt – około 90 dolarów.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.