Internet w iPadzie lub książki audio za darmo. Co wybierasz?

Autorem tekstu jest: Remigiusz Rychlewski

Zakup iPada 3G wiąże się z koniecznością płacenia za dane, które nasze urządzenie będzie przesyłać po sieci 3G. W zależności od ilości danych jakie planujemy transmitować różne opcje wydają się najkorzystniejsze. Każdy z operatorów i większość MVNO ma ofertę transmisji danych, która sprawdza się najlepiej w określonych sytuacjach. Po głębszym przeanalizowaniu cenników widać, że są one dość podobne, a o wyborze konkretnego rozwiązania decyduje dopasowanie do konkretnych potrzeb, prędkość i przede wszystkim jakość sieci na danym obszarze.

Jako, że nie planowałem dużych transferów danych zależało mi głównie na okresie ważności doładowania, nie chciałem również wiązać się  kolejną umową ponieważ nie byłem pewien czy iPad przyjmie się dla moich potrzeb, wybrałem więc ofertę Orange Free na kartę. Z mojego punktu widzenia najkorzystniejsze wydawało mi się doładowywanie raz na 3 miesiące kwotą 50 zł. czyli 16,67 zł miesięcznie (płacąc 100 mamy 6GB bonusu na 150 dni czyli wychodzi po 20 zł za miesiąc).

Oferta Orange zbudowana jest tak, że wielkość otrzymanego transferu znajduje się na bonusie za doładowanie. Przykładowo płacąc 50 zł. otrzymujemy 2,27GB w bonusie do 0,5GB które należą nam się z tytułu wydanych pieniędzy. Kwotę doładowania można jednak wykorzystać całkowicie dowolnie. Również na SMSy typu Premium. Co jednak z tym zrobić jeśli nie interesują Cię gry SMSowe, dzwonki i audiotele? Można skorzystać z płatności SMSem jednak zazwyczaj jest to nieopłacalne, ponieważ z definicji operator pobiera niemal 50% kwoty, więc odzyskujemy jedynie połowę wydanych pieniędzy. Może powiecie dobre i to. Jest jednak bardziej korzystne rozwiązanie na www.audioteka.pl, która blisko współpracuje z Orange (niestety tylko) na zakupione tam przy pomocy SMSów książki są tylko nieznacznie droższe (zwykle około 10%) niż przy korzystaniu z normalnej płatności internetowej. Oczywiście wysyłając SMSy tracimy te 0,5GB za które „normalnie“ zapłaciliśmy. Nie jest to chyba jednak duża strata ponieważ pozostaje nam do wykorzystania cały bonus. Jedyną niedogodnością jest konieczność wyjmowania karty SIM z iPada celem wysłania SMSów. Jednak raz na 3 miesiące można się przemęczyć. 😉 Zdaję sobie sprawę, że nie jest to jedyny sposób na ciekawe wykorzystanie doładowania. a konkurencyjni operatorzy mogą mieć podobne lub ciekawsze (nazwijmy to) luki w ofercie. Jeśli masz inny może lepszy pomysł proszę podziel się nim z czytelnikami Mój Mac pozostawiając wpis w komentarzach.