Dziś obok premiery nowych MacBooków Pro, Apple obdarowało posiadaczy płatnych kont developerskich pierwszą wersją testową nowego Mac OS X Lion. Przy tej okazji odświeżona została witryna zbliżającego się systemu operacyjnego. Znajdziemy tam kilka informacji, które wcześniej nie pojawiły się w prezentacji z 20. paździrnika zeszłego roku.
Obok Launchpada do błyskawicznego uruchamiania i świetnego (przynajmniej na obrazkach) następcy Expose zwanego Mission Control poznajemy nowe funkcje Mac OS X Lion.
Versions
Ma to być rozbudowany Time Machine dla dokumentów. Lew sam będzie tworzył kolejne wersje tworzonych plików i możliwość odzyskania ich po nieudanej próbie edycji. W połączeniu z funkcją Automatycznego Zapisu danych (Auto Save) wydaje się, że kłopoty z utraconymi danymi odchodzą w zapomnienie.
Resume
Funkcja do przywracania systemu po restarcie. To nic innego jak zamrożenie naszego biurka i odtworzenie go w idealnym stanie po kolejnym uruchomieniu komputera. Kilka otworzonych okien oraz aplikacji, a wszystko skrupulatnie porozmieszczane na biurku. Restart systemu już nie będzie nam straszny.
AirDrop
To będzie jedna z tych małych funkcji bez której nie będzie można funkcjonować. Wymiana plików pomiędzy urządzeniami w sieci Wi-Fi. Bez konfiguracji, bez problemów wystarczy jeden ruch myszką. Jeśli obok komputerów będzie wsparcie dla iPhonea oraz iPada to już biję pokłony i rysuję szczery uśmiech.
Lion Server
Mam mieszane uczucia. Dla kogo ta opcja? Podobno od przybytku głowa nie boli, ale zwykły użytkownik może czuć się lekko zagubiony. Z drugiej strony użytkownicy „Pro” mogą również stracić swoje narzędzia, które znają tylko oni, a bez których nie wychodzą z domu. Chyba, że ten „server” ma działać na urządzeniach „profi” typu Mac mini Server. To zrozumiem 😉
Mail 5
Co Wam przypomina nowy klient pocztowy? Mail z iPada? Tak. Trudno wydać ostateczna ocenę, ale tą wersję z tabletu cenię mocno. Wróży więc to bardzo dobry produkt do obsługi poczty. Oby tak dalej.
Więcej o Mac OS X Lion na stronie Apple – http://www.apple.com/macosx/lion/
Ten AirDrop to coś takiego jak teraz DropCopy http://10base-t.com/macintosh-software/dropcopy/ Tyle, że tym narzędziem można też przesyłać komunikaty, z iPhonem też dobrze współpracuje. Jakby to rozszerzyli o możliwość automatycznej synchronizacji po sieci to by było super – coś jak Dropbox ale tylko i wyłącznie po sieci lokalnej, bez żadnego wysyłania gdzieś na serwer.
Mnie osobiście nie podobają się zmiany w UI w stronę których idzie Apple. Wydaje mi, się, ze przygotowują się na iPada z mac OS X, może połączenie iOS i OS X. Bowiem zmiany wskazują na dostosowanie systemu do urządzeń dotykowych.
Gdy pojawił się iPad, pojawiły się głosy, czemu nie jest on z Mac OS X. Widocznie system nie był gotowy. Teraz coraz bliżej do tego, aby znalazł się na dotykowym urządzeniu. Wyobrażam sobie taką sytuacje, ze zniknie rozdział między systemem mobilnym, a „komputerowym”.
Czy to jest dobre? Nie wiem, ja wolałbym chyba to co mamy dzisiaj: wyraźną granicę. Obecne UI OS X podoba mi się bardziej niż zaproponowane – spójrzcie na Maila : jak wyglądają ikonki an pasku narzędzi, jak wygląda kolorystyka okna – szary jest jaśniutki, nie ma tytułu na belce tytułowej. Ale to kwestia gustu.
Ciesze się natomiast z opcji autozapisu czy Versions.
A czy ktoś podejrzewa przedział cenowy, w którym Lion będzie się obracal?
@pk pytanie zasadne. Do puki nie będzie interfejsu odpowiedniego pomiędzy użytkownikiem a obsługą dotykowych systemów, przypuszczam, że integracja iOS oraz Mac OS X nie nastąpi. Oczywiście w perspektywie kilkunastu lat wiele morze się zmienić, ale to jak opowiadanie o wyprawie w kosmos. Za kilka lat możemy mieć możliwości odkrywania nowych galaktyk i nikt nie powie na 100%, że tak się nie stanie.
@kolo stawiam na 400-500PLN.