Kategorie Archiwum

Woblink czyli jak nie kupić książki

Wczoraj był dość ważny dzień dla czytających książki na iPadzie i iPhonie (chociaż na tym urządzeniu nie bardzo wyobrażam sobie czytanie w dłuższej perspektywie). Aplikacja Woblink otrzymała zasób książek, które możemy zakupić. Wcześniej, jakoś nie bardzo zainteresowałem się tą pozycją. Fakt, uruchomiłem ją ale na puste półki księgarni, nudno było patrzeć. Wczoraj należało jednak odkopać Woblinka, bo wieczorna lektura w cyfrowej postaci i to po polsku byłaby ciekawą odmianą.

Bez problemu zassałem fragment książki Szymona Hołowni – Bóg. Życie i twórczość. Woblink do złudzenia przypomina mi iBooks. Identyczne ikony do  nawigacji po lekturze, chociaż brakuje pola wyszukiwania. Na pierwszy rzut oka, kopia doskonała. I w sumie nie ma co przebijać głową muru, jeśli iBooks sprawuje się dobrze, to czemu nie wsadzić tego do nowej aplikacji. Dokucza tylko brak świeżego pomysłu na obsługę.

Dalej niestety było tylko gorzej. Zdecydowałem się na zakup. Rejestracja przebiegła szybko i już byłem zalogowany na własnym koncie. Zdziwiłem się, że konto nie potrzebuje żadnych informacji płatniczych karty kredytowej (tak abym nie musiał za każdym razem ich podawać). Smutna prawda jednak wyszła po chwili. Okazuje się, że program nie integruje się z płatnościami AppStore. Zeźliło mnie to mocno, bo leży sobie człowiek pod ciepłą kołderką, a tu każą mu szukać jakichś zdrapek, numerów, haseł aby dokonać zakupu. Wytargałem się z łóżeczka, popędziłem po karty zdrapki. Z długiej listy obsługiwanych banków wybrałem mBank. Już zacieram rączki, aby zabrać się za lekturę i…

Kolejna próba zakupu to „wykrzaczenie” się programu. Później już mi się odechciało. Poczekm chyba na kolejną aktualizację.

Chyba powinienem się cieszyć, że pojawia się na naszym rynku program integrujący sporą liczbę wydawnictw. Trudno mi stwierdzić, czy książek jest dużo, czy mało. Nigdzie nie znalazłem konkretnych liczb. Na pierwszy rzut oka, nie jest chyba rewelacyjnie. Co do cen, to należy przyznać, że to najtańsze miejsce na zakup książki jakie znam. Różnica 5 złotych między papierowym wydaniem (Bóg. Życie i twórczość) może nie powala, ale jest taniej. Znacznie lepiej prezentuje się Erynie, Marka Krajewskiego. W Empikowym ebooku to koszt 27,90, zaś na Woblinku to zaledwie 19,99 złotych. Cieszy również fakt, że sporo klasyków jest zupełnie za darmo. Nad niemnem, Quo vadis, Lord Jim i inne książki możecie pobrać od ręki na swojego iPada czy iPhonea.

Programiści muszą poświęcić jeszcze więcej uwagi procesowi zakupu książek. Obecnie trudno mówić o sklepie, skoro nie da się wydać pieniędzy lub jest to droga przez mękę. Jeśli nie AppStore, to poproszę o stworzenie profilu użytkownika z przypisanym sposobem płatności.

Sama funkcjonalność aplikacji jest dobra. Wszak to czysta kopia iBooks tylko niestety w wydaniu gorszym od oryginału. Można tu po marudzić i oczekiwać od osób, które tworzą Woblinka więcej polotu w stworzeniu interfejsu. Wszak nikt nie mówi, że małpowanie jest złe, jedynie wypada dodać coś od siebie.

Pierwsza jaskółka elektronicznych książek już zawitała. Czekamy na więcej i zabieramy się do czytania. Niestety darmowych pozycji, bo przynajmniej próba zakupu przez mBank kończy się zamknięciem programu. Czekając na kolejną aktualizację Woblinka zamówię jednak wersję drukowaną.

Witryna programu Woblink – http://woblink.com/
Woblink w iTunes – kliknij

 

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

2 lata temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

2 lata temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

2 lata temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

2 lata temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

2 lata temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

2 lata temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.