Nie jest to moja historia, a Pani Liz Castro, która miała bardzo nieprzyjemne doświadczenie z aktualizacją iPhoto do najnowszej edycji z pakietu iLife 11. Otóż Liz, posiadała bibliotekę zdjęć o rozmiarach 233GB i bardzo chwaliła sobie pracę z tym programem. Podczas aktualizacji, iPhoto 11 zawiesił się. Z faktu na zbyt długo trwającą ciszę, nasza bohaterka zabiła aplikację jak należy. Co się okazało, po konwersji bazy zdjęć do nowej edycji programu, ich rozmiar zmniejszył się do 6,3GB! Jak sama Liz pisze, jej przypadek nie jest jedyny.
Zatem uważajcie przy aktualizacji nowego pakietu iLife. Najpierw pełna archiwizacja, potem radość z pracy na nowym iPhoto. Nie odwrotnie 😉
Cała historia Liz Castro tutaj (ang.) – kliknij
Gdy przenosiłem się iPhoto’08 do ’09 to prostu zgrałem sobie bibliotekę, a iPhoto aktualizowałem z nową pustą biblioteką. Po aktualizacji przełączyłem biblioteki, i już.
albo się robi backupy, albo się będzie robić ;]
Z trochę innej bajki, ale podobna tematyka. U mnie po aktualizacji Aperature do 3.1 jego biblioteki nie ładują się w inspektorze pozostałych programów.
Z wieloletniego doświadczenia i pracy na różnych systemach operacyjnych wiem, że przed każdą tak poważną aktualizacją należy obowiązkowo zrobić kopie danych. Pani Liz będzie miała nauczkę.
U mnie zwyczajnie iPhoto 11 pokazał komunikat że „nie ogarnia” mojej biblioteki i kazał mi się wypchać 🙂
No raczej, nie inaczej – kopia to podstawa 😉
@Roberto „albo się robi backupy, albo się będzie robić ;]” prawda która dopada chyba każdego użytkownika komputerów, prędzej czy później 😉 Dobry tekst 😀