Pamiętam moje zauroczenie Mac OS X, gdy pierwszy raz zasiadłem przed nowym systemem operacyjnym. Wszystko było piękne, nowe, prawie doskonałe. Za jednym wyjątkiem… Finder.
Z czasem przyzwyczaiłem się do tego menedżera plików. Nawet przestał mnie irytować brakiem kilku funkcji, znanych mi z innych aplikacji do zarządzania plikami. Jednak gdy zobaczyłem TotalFindera, słabości systemowego zarządcy plików wróciły. Na szczęście tylko na chwilkę, bo TotalFinder skrupulatnie je niweluje.
Program jest nakładką rozszerzającą możliwości Mac OS X o kilka funkcji, bez których można żyć, jednak z nimi, użytkowanie Mac OS X staje się niewspółmiernie milsze. Po pierwsze opcja Dual Mode, czyli dobrze znane dwa okna obok siebie. To właśnie dla tej opcji używałem programów ForkLift oraz Path Finder. Dziś już nie mam konieczności instalować nowego oprogramowania, wszystko mam w Finderze, TotalFinderze.
Wiecie jak ułatwiają życie zakładki w Safari. Dlaczego nie można ich użyć w Finderze? Po kilku godzinach pracy z plikami stwierdzam, że jest to genialne rozwiązanie i aż dziw bierze, że nie ma go standardowo w systemie. Oczywiście możemy zmieniać kolejność zakładek, a nawet wyciągnąć je z jednego okna, tak aby katalog obejmujący otworzony był w nowym oknie.
TotalFinder wyposażony został także w funkcję o nazwie Visor, Jest to ukrywające się okno Findera, które możemy wywołać zadanym skrótem klawiszy. Jeśli potrzebujemy szybkiego dostępu do okna Findera, bez odrywania rąk od klawiatury, docenicie tą funkcję.
To jednak nie wszystko co oferuje opisywana aplikacja. Obok wspomnianych narzędzi są także drobne ulepszenia wyświetlania plików. Po pierwsze, możemy nakazać menedżerowi wyświetlać pliki katalogów na samej górze okna czy ukrywać/pokazywać pliki systemowe. Wszystko to przy pomocy wcześniej ustalonych skrótów klawiaturowych. Drobnostki, ale jakże przydatne.
Cóż powiedzieć na koniec. TotalFinder to wyśmienite uzupełnienie brakujących funkcji Findera. To już drugi dzień, gdy bawię się TotalFinderem i zastanawia mnie, jak ubogi jest systemowy menedżer plików bez tego dodatku. Z trudem byłoby mi wrócić do Findera w czystej postaci. Program nie ma wygórowane ceny, a przy swojej funkcjonalności na pewno jest wart wydania 15 dolarów. Sprawdźcie sami, bo u mnie TotalFinder zostaje na dłużej.
Witryna programu TotalFinder – http://totalfinder.binaryage.com/
Cena – 15 dolarów
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.