Widzicie przed sobą gościa, który nie jest zbytnim fanem zaśmiecania swojego biurka dodatkami do komputerów. Owszem, od czasu do czasu coś musi urozmaicać leniwą przestrzeń monitora. Jednak nigdy bym nie pomyślał, że musi być to podkładka pod laptopa. Szczególnie drewniana, i z wiatraczkiem. Z perspektywy czasu, muszę powiedzieć, że się myliłem. Widać wszystko ma swoje zastosowanie, a aluminiowy laptop całkiem dobrze przytula się do bambusa.
Konstrukcja
Tak na prawdę, już niosąc sprzęt ze sklepu, bez wyjmowania z pudełka będziemy wiedzieć co kryje się w środku. Opakowanie tak zostało zaprojektowane, że trudno tu mówić o kocie w worku.
Pierwszy dotknięcie podkładki niesie ze sobą wrażenie, że jest to sprzęt, który nie wypadł stolarzowi spod trajzegi. Ładnie polakierowany z delikatnie wypolerowaną powierzchnią. Troszkę gorzej prezentuje się spód Ecofana. Wydaje się, że pociągnięto go mniejszą warstwą lakieru. Ogólnie sprzęt przedstawia się solidnie. Poskręcany na wkręty posiada również swoją masę.
Konstrukcja wyposażona w cztery gumowe nóżki. Wyglądają niezbyt ciekawie, ot kawałki kauczuku niekoniecznie równo przyklejone. Moje obawy wiązały się z tym, że po kilku miesiącach użytkowania, nóżki będą potrafiły się odkleić. Nic jednak takiego się nie wydarzyło. A swoje zadanie spełniają świetnie. Podstawka ani drgnie.
Jedną z opcji, którą szczyci się testowany model, to wiatraki chłodzące, znajdujące się tuż pod powierzchnią na której kładziemy komputer. Wentylatory czerpią prąd z gniazda USB podpinanego do komputera. Z moich spostrzeżeń temperatura spada o 3 stopnie Celsiusza, w porównaniu do pracy bez chłodzenia. Obracające się wiatraki są ciche. Jednak gdy zasiadałem do pisania wieczorem, ich dźwięk mnie irytował i zazwyczaj je wyłączałem. Pozostawiałem jednak laptopa na chłodzeniu, gdy zadawałem mu wieczorną porcję obróbki wideo lub innych zadań długo dystansowych.
W działaniu
Ecofan Pro jest idealnie uszyty na wymiar 15 cali. Oczywiście posiadając mniejszą matrycę będziemy mogli używać go z powodzeniem i zostanie jeszcze miejsce na karteczki z notatkami. Położony laptop leży stabilnie opierając się o listewkę uniemożliwiającą zsunięcie się komputera.
Wersja Ecofan Pro posiada trójstopniową regulację pochylenia podstawki. W codziennej pracy (i chyba zawsze) używałem pierwszego zęba, który ustalał pozycję komputera. Nie znajduję sensownego wytłumaczenia dla pozostałych pozycji zwiększających pochylenie. Używanie sprzętu pod tak dużym kątem jest po prostu niewygodne, a w moim MacBooku Pro, matryca nie chciała się tak mocno odchylić, abym mógł patrzeń na nią prostopadle. Zdecydowanie brakuje mi regulacji w tą drugą stronę.
W ruchomej podstawie mamy wycięcia ułatwiające podniesienie zamkniętej podkładki. Bardzo użyteczną sprawą jest zastosowany magnes, który zespaja urządzenie Macally, nie pozwalając jej samoczynnie się otwierać. Proste rozwiązanie, ale jednak bardzo użyteczne, szczególnie gdy w jednej ręce chwytamy laptopa, a w drugiej podkładkę.
Jak wspominałem, wiatraki wentylatorów są zasilane z portu USB. Szkoda, że końcówka wtyczki nie ma swojego miejsca w zamaskowanym uchwycie, tylko wisi bezdusznie psując troszkę wygląd stylowej podstawki. Firma Macally nie żałowała również długości kabla. W moim odczuciu nastąpił przerost formy nad treścią, bo odległość od portu USB położonego w laptopie, który leży sobie swobodnie na Ecofanie, zapewne nie będzie mierzony w metrach. Kabel musimy wpychać i skręcać w podstawkę.
Precyzja wykonania, może czasami wzbudzać pewne obawy. Takie też miałem odczucia, gdy próbowałem wsuwać płyty CD do napędu laptopa. Drewniana listwa jest tak dokładnie spasowana, iż miałem wrażenie, że nośnik zaraz się porysuje. Zawsze więc musiałem delikatnie unieść laptopa, aby ze spokojem używać napędu. To samo dotyczy się otwierania klapy. Paznokieć musiał być dobrze zaostrzony, aby wcisnąć odpowiedni przycisk. Więcej luzu i mniejsza dokładność, akurat w tym przypadku byłyby mile widziane.
Czy warto
Gdy podstawka do mnie dotarła wzdrygnąłem ramionami. Jest, to dobrze. Nie byłem poruszony. Zresztą nigdy nie potrzebowałem tego typu sprzętu. Ot, kolejny gadżet na biurku. Z czasem jednak zmieniam podejście do podkładki Ecofan. W dziwny sposób uporządkowuje biurko, gdyż laptop zna już swoje miejsce i nie tarza się gdzie popadnie. Nie bez znaczenia jest wygląd. Podstawka wygląda na prawdę dobrze i potrafi przykuć wzrok. Pamiętajmy jednak, że bambus nie odbiera zbyt dobrze ciepła i jeśli szukacie podstawki, która ma również schładzać naszego laptopa, przebierałbym jednak w bardziej metalowych konstrukcjach. Tak, są wiatraki, ale gdy patrzę na codzienne użytkowanie tego sprzętu stwierdzam, że uruchamiałem je tylko w ostateczności. W kwestii pisania, musimy się przyzwyczaić. Chociaż położenie matrycy i klawiatury jest bardziej ergonomiczne, to jednak bez podkładki podtrzymującej nadgarstki tworzenie dłuższych tekstów może być męczące. Laptop jest po prostu troszkę zbyt wysoko osadzony. Zdecydowanie wolę używać komputera na kolanach, gdzie ta podstawka zupełnie nie ma racji bytu, a szkoda. Podstawka sprawdza się natomiast wyśmienicie, gdy laptop jest podłączony do monitora i pracujemy na dwóch ekranach. Przy takim rozwiązaniu, gdzie laptop jest drugorzędnym ekranem bambusowy stojak jest wyśmienity.
Ecofan Pro jest produktem dobrej jakości i eleganckim wyglądzie. Jeśli lubimy ten styl i oczekujemy produktu, który po kilku miesiącach użycia nie przekształci się w drewnianą stolnicę, to firma Macally Wam to zapewni. Produkt nie posiada wielkich wad, jednak pewne rozwiązania i „dokładności” w wykonaniu mogły zostać lepiej przemyślane. Ja używam tej podkładki od kilku miesięcy i może nie jestem w niej zakochany, ale doceniam jej funkcjonalność.
Strona produktu (j. ang.) – http://www.macally.com/en/product/ArticleShow.asp?ArticleID=288
Cena w Polsce – około 140,00 złotych
Przekonałeś mnie! Świetny tekst. Widziałem kilka takich różnych podkładek, ale ta jest dodatkowo ładna.
Sprawa otwierania klapy czy wkładania płyty rozwiązuje się chyba sama w przypadku nowych MBP (ciekawe czy projektowali podkładkę bazując na nowej czy starej serii). Pozostałe wysokości podnoszenia mają zastosowanie z dodatkową klawiaturą i myszą. Ekran jest wtedy na odpowiedniej wysokości.
„Bardzo użyteczną sprawą jest zastosowany magnez, który zespaja urządzenie Macally, nie pozwalając jej samoczynnie się otwierać.”
Chodzi chyba o magnes a nie magnez?
… widzę, że pracujemy na tym samym sprzęcie 😉
Na co dzień używam tzw. muszelki, czyli specjalnej obudowy i zamiast srebrnego kompa mam czarny 🙂
Szukam podkładki na „kolana”, a nie na stół.
Również jestem posiadaczem podkładki EcoFanPro i spełnia swoje zadanie wyśmienicie. Tak jak napisałeś – laptop ma przynajmniej swoje stałe miejsce na biurku. Dodatkowo 3 poziomowa regulacja i ustawienie go na trzecim „szczebelku” pozwala na komfortową pracę na odległość z zewnętrzną klawiaturą. Chłodzenie mogłoby być tylko nieco cichsze, a tak to same plusy. Udało mi się nawet stworzyć coś na wzór mStand’a i wtedy praca na dwóch ekranach wygląda jeszcze lepiej 😉 http://www.flickr.com/photos/sebasonido/4618857812/
@MACiek, jeśli szukasz czegoś na kolana to sporo osób chwali sobie Logitech Comfort Lapdesk http://allegro.pl/item1151319507_logitech_comfort_lapdesk_ergo_podkladka_fv_w_wa.html
A jak jest z tym chłodzeniem? Faktycznie te wiatraki coś dają? U mnie ciągle MacBook przy podłączonym ekranie ma 4800-6200rpm dla wiatraczków i chciałem coś z tym zrobić…
@Peti, mam wrażenie, że większa regulacja powinna być w kierunku mniejszego kąta. Nawet z zewnętrzną klawiaturą trudno pracuje się na ostatniej nastawie. No chyba, że podstawka jest postawiona wyżej niż standardowe biurko.
@eazyone, oczywiście, że nie chodzi tu o pierwiastek, dzięki.
@SebaSonido ta podkładka Logitecha wygląda interesująco
@Łukasz jeśli stawiasz na chłodzenie, to tak jak pisałem, drzewo nie najlepiej absorbuje ciepło. Chociaż oczywiście wiatraki pomagają, to jednak nie jest idealnie.