Pojawiła się nowa wersja (1.6) programu do fakturowania na Maku Faqt. W kolejnej odsłonie aplikacji najważniejszą zmianą jest dodanie możliwości wystawiania faktur korygujących. Działa również bez problemu na MAC OS X Snow Leopard.
Faqt to oparty na bazie danych FileMaker program do wystawiania faktur VAT oraz prowadzenia rachunków na Maku. Właśnie fakt, że nie jest to natywna aplikacja MAC OS X w moim odczuciu jest jego najsłabszym punktem. Stara się to jednak zrekompensować cena aplikacji i mnogość funkcji które posiada.
Możliwości zarządzania dokumentami w Faqt są bogate. Od wystawiania faktur VAT, rachunków, paragonów, po dowody wpłaty do kasy i z kasy. Aplikacja pozwala prowadzić kartotekę dokumentów, towarów, usług oraz klientów. Program radzi sobie doskonale z wprowadzaniem dowolnej numeracji na fakturze, edycji i zmianach w dokumentach oraz tworzeniu e-maili z dokumentami PDF, które łatwo możemy wysłać do klienta.
Jeśli nie będzie Wam przeszkadzał interfejs programu, a bardziej niż estetykę cenicie możliwości oferowanego produktu, to sprawdźcie Faqt w działaniu. Na jego korzyść przemawia również cena. 99,00 złotych brutto nie jest dużym wydatkiem dla firmy poszukującej aplikacji do prowadzenia rachunków. Warto również wspomnieć, że od wersji 1.51 program działa na platformie Windows.
Witryna programu Faqt – http://faqt.pl/
Co do wyglądu się zgodzę 😉
Ale tworzenie aplikacji bazodanowej w FileMakerze ma też dużo zalet:
Jest łatwiejsze – szybciej można udoskonalać i korygować program.
Jest bezpieczniejsze – lepiej bazować na sprawdzonych rozwiązaniach niż wymyślać nowe lub stosować nierelacyjne bazy.
Ułatwia przenoszenie – między systemami i platformami.
Łatwiej o integrację – z innymi programami, np. import danych towarów i kontrahentów.
Poza wyglądem (ale to kwestia gustu ;)) wadą może być jeszcze rozmiar i szybkość pracy (ale nadal udaje się go używać na iBooku G3 600MHz z 320MB RAM).
Pozdrawiam: Jaromir
Witam
Kupiłem ten program na początku tego roku i powiem wprost NIE POLECAM.
Jest straszliwie niewygodny w używaniu. Instalacja nowych wersji to koszmar. Ma liczne niedoróbki /jedną z nich jest ograniczone pole rzeczy na fakturze/. Strasznie niewygodny interfejs. A teraz poległem na aktualizacji i nie mogę dostać się do swoich faktur. Koszmar. Szkoda nawet tych 99zł. Przykro mi to pisać bo cenię i popieram każdą inicjatywę pisania polskiego oprogramowania na Maka /dlatego też byłem pewnie jednym z pierwszych klientów tego programu/. Niestety jasno muszę stwierdzić, że ten program to ślepa uliczka i słaby dość pomysł dla zwykłego użytkownika takiego jak ja.
To opinia osoby która zgłosiła się na betatestera.
Jako betatester miała okazję używać program przez kilka miesięcy przed zakupem.
Trochę to smutne, że poza zgłoszeniem i zamówieniem (po kilku miesiącach od zarejestrowania się jako betatester) nie dostaliśmy mailem ani jednej opinii czy wniosku o udoskonalenie lub poprawki od klienta.
Aktualizacja jest upierdliwa na razie – ale radzą sobie z nią zwykłe księgowe, czasem za pierwszym razem potrzebna jest jednorazowa pomoc telefoniczna.
Co do ograniczenia pola na fakturze, to wszystkim jak na razie klientom 5-7 wierszy na opis na wydruku wystarcza, a a jak nie to wystarczy dać nam znać – już raz na prośbę poszerzaliśmy (z 4 do 7 wierszy).
Panie Jarku no nie chcę drzeć kotów i się przekomarzać, ale to trochę nie do końca tak z tym wszystkim było. Poza tym nie jestem „zwykłą księgową” a zidiociałym architektem i nie radze sobie z tym programem ni jak. W tej chwili właśnie po „upierdliwej aktualizacji” nie jestem w stanie odtworzyć kopii wobec czego program działa w trybie demo a wszystko co do tej pory wprowadziłem szlag trafił.
A w kwestii beta-testera to prawda, ze się zgłosiłem tylko, ze z waszej strony nie było żadnego odzewu więc nigdy nim nie byłem.
Program do obsługi sprzedaży nie miał możliwości wystawiania faktur korygujących ??? To jak tu przy jego pomocy prowadzić działalność gospodarczą? Nie wiem, czy program Faqt umożliwia wystawianie faktur zaliczkowych, jeśli nie, to niech autorzy to dodadzą, bo to ważna sprawa – ustawa o VAT obliguje podmiot pobierający zaliczkę do wystawienia faktury zaliczkowej w ciągu 7 dni od wpłynięcia pieniędzy na konto / pobrania gotówki – więcej w przepisach podatkowych. A tak w ogóle, to może autorzy pobiorą z internetu wersje próbne dobrych i działających programów do obsługi sprzedaży (np. SubiektGT) i zobaczą jakie dokumenty taki program MUSI wystawiać…
Problem z fakturami zaliczkowymi nie jest problemem programu, a księgowania.
W Faqcie dodamy możliwość wspomagania wystawiania faktur za zaliczki i końcowych, ale FAKTURA ZALICZKOWA poza opisem nie ROŻNI się od ZWYKŁEJ – może być inaczej księgowana (można lub nie naliczyć podatek dochodowy od zaliczki w miesiącu wpłaty, a VAT TRZEBA naliczyć). To już sprawa księgowej, a nie wystawiającego faktury.
Po prostu księgowa musi wiedzieć, że to faktura za zaliczkę (opis pozycji i ew. w uwagach).
Końcowa faktura musi zawierać listę zaliczek (np. jako pozycje lub w uwagach) i tyle.
Jedyne co program powinien (i będzie) ułatwiał, to „związanie” zaliczek z fakturą końcową i podsumowanie.
Czyli – faktura zaliczkowa = faktura z odpowiednim opisem (aby księgowa wiedziała, że może ją różnie rozliczyć, a US wiedział, że to za zaliczkę)
Czasem wiedzę o księgowości lepiej zdobywać nie od księgowych, a od US (byle nie podczas kontroli – choć wtedy najwięcej można się dowiedzieć niestety, czego doświadczyłem na sobie ;))
W przypadku problemów z programem zawsze zalecam kontakt z nami (tel. 713106312, 10:00 – 16:00, poniedziałek – piątek) lub mail „całodobowo”. Na pewno jest to szybsze niż wymiana poglądów przez forum.
Jeśli jest tylko jedna faktura zaliczkowa, to rzeczywiście nie ma problemu – w nazwie zamiast faktura VAT powinno być faktura zaliczkowa VAT i tyle. Ale jeśli jest więcej zaliczek, np. jedna w styczniu, druga w lutym, a dostawa towaru dopiero w marcu i faktura vat końcowa w marcu, to już na drugiej fakturze zaliczkowej powinna pojawić się tabelka z listą wcześniej wystawionych faktur zaliczkowych.
czy program umożliwia wystawianie faktur proforma?
Oczywiście i kopiowanie ich na faktury „finalne”.
Najlepiej ściągnąć program z serwera i potestować.
Niestety nie do końca jest tak z fakturami zaliczkowymi, że różnią się tylko opisem.
Proszę użyć google’a. Faktura zaliczkowa, ma inne pozycje, dotyczące wpłaty zaliczki, kwoty, jej daty, wartości całej sumowy dotyczącej transkacji itd. Samo dodanie opisu „zaliczkowa” nie jest więc wystarczajace, tym bardziej, że jest ona wystawiana po fakcie wpłynięcia pieniędzy, a nie przed.
Wszystkie informacje wymagane przez § 10 rozporządzenia w sprawie faktur można umieścić na wzorze jaki jest dostępny e Faqt.
Niestety na razie trzeba ręcznie wpisać kilka informacji.
To, że są gotowe wzorki, tabelki itp. nie oznacza, że tak musi wyglądać poprawna faktura zaliczkowa i ich rozliczenie (faktura końcowa).
Będzie robiona wersja z automatyzacją tych czynności, ale teraz przy odrobinie dobrej woli i można spokojnie i dość szybko wystawić takie faktury Faqtem.
Tu jest to dość przystępnie opisane (jak ktoś nie chce czytać rozporządzeń):
http://mojafirma.infor.pl/podatki/109628,Czy-na-fakturze-zaliczkowej-nalezy-podac-nazwe-towaru-lub-uslugi.html
Program Faqt nie jest udanym programem mimo szczerych chęci autora. Posiada on grzech pierworodny polegający na nieintuicyjnej obsłudze. W życu obsługiwałam wiele programów na PC. W żadnym przypadku nie musiałam zaglądać do instrukcji. Programy fakturowe są proste jak konstrukcja cepa.
Niestety w przypadku Faqt poległam, musiałam zajrzeć do instrukcji co zdarza mi się niezmiernie rzadko.
O aktualizacjach nie wspomnę bo to żenada.
Na Macos chodzi program b.wolno. Powiększenie okienka przypomina mi czasy DX286. Na reakcje okienka trzeba czekać około 1 sek. Pod Dosem bywało szybciej.
Program jest jeszcze gorszy od Applowego Aperture, który równiez nie grzeszy przyjaznością. NIE POLECAM.
Z drugiej strony na Maca nic innego nie ma:(
Trudno się z Panią nie zgodzić jeśli chodzi o wygodę obsługi. Chociaż znam kilka osób, które sobie chwalą takie rozwiązanie. Alternatywa? Proszę zerknąć na prawo, Duży banner pokaże drogę 😉
Kwestia obsługi jest jak sprawa gustu – różne są upodobania.
Ja nadal robię przy Faqcie tylko dla tego, że mam sporo telefonów i maili od zadowolonych klientów. No może jeszcze dla tego, że sam z niego korzystam 😉
Niestety ten „na prawo” wyhamował rozwój parę miesięcy temu. Do tego nie potrafi zbyt wiele mimo ładnego interfejsu, a chłopaki zajęli się czymś bardziej dochodowym.
Mój Faqcik trzyma się i rozwija systematycznie, bo nie jest głównym (ale jednak istotną jego częścią) źródłem mojego utrzymania. Do tego lubię grzebanie przy bazach danych.
A o interfejsie pomyślę przy następnej wersji FileMakera (czyli już niebawem).
Z Faqt jest właśnie ten problem, że jest tworzony na FileMakerze. Z jednej strony wada bo nie będzie natywną aplikacją Mac OS X. Z drugiej natomiast, FileMaker to doskonała baza danych. Będąc na takim rozdrożu albo ma się wrogów, albo zagorzałych wielbicieli. Mnie cieszy fakt, że mamy dwie aplikacje na Maca, które z powodzeniem można używać do wystawiania faktur. Trzymam kciuki za oba projekty i z przyjemnością zobaczę jeszcze inne 😉
No to mnie utwierdziłeś w przekonaniu, żeby nadal robić w FileMakerze – bo już chciałem „przepisać” Faqta na Cocoa 😉
A programów jest chyba więcej, ale mają dość skandaliczne ceny 😉
MacHanza jest chyba jeszcze godna wymienienia (bez strachu z mojej strony, bo to trochę inny kaliber ;-))
Czy Faqt rzeczywiście się zmieni niebawem czy będzie rozwijany tylko w takiej formie jak jest teraz