Nie lubię uruchamiać programów, które niczemu nie służą. Zawsze mam wyrzut sumienia, że niepotrzebnie marnuję pamięć komputera i doprowadzam procesor do zbędnego wysiłku. Są jednak aplikacje, które od czasu do czasu goszczą w zasobach systemu i dają sporo radości. Nowy EarthDesk to jedna z tych pozycji.
Ten program nie robi nic więcej od pokazywania globu w tle biurka. Nic, ale jak to wygląda, ehhh. To rozgwieżdżone niebo i światła miast nocą. Bajecznie pokazane fazy nocy i dnia. Przesuwające się chmury nad oceanami, a wszystko to w rzeczywistym czasie i wysokiej rozdzielczości. Jak tu nie zajrzeć do Nowego Jorku czy Warszawy. Zerknąć na Paryż czy do Tokio. Efekt jest fantastyczny.
Nowa wersja została całkowicie przepisana. Wspiera zapowiedzianego już Snow Leoparda i 64 bity. Wszystko w 100% Cocoa, aby działało doskonale płynnie.
Jeśli nie macie ochoty wydania 24,95 dolarów na program do podziwiania świata, to pobierzcie sobie chociaż wersję testową. Miesiąc westchnień i zachwytów gwarantowany.
Witryna EarthDesk – http://www.xericdesign.com/earthdesk.php
0 komentarzy