^

Mac OS X Lion nie będzie tani

Przemysław Marczyński

2 czerwca 2011

AppleMacOSXLion

Mam podejrzenie. W poniedziałek, 6 czerwca staną się dwie rzeczy. Pierwsza, będziemy pod dużym wrażeniem tego, co pokaże Apple. Druga, będziemy marudzić, kląć, pluć i poniewierać prezesem ogrodniczo-cyfrowego przedsięwzięcia. Mówiłem, nie rozpieszczać swoich klientów! Użytkownicy Apple wiedzą, że decydując się na jabłkowe rozwiązania, strzelają do drogiej bramki. Decyzja jest świadoma, bo wybierają stabilną i efektywną platformę pracy. Nie ma zmiłuj, że coś skapnie za darmo.

Naprawdę nie wiem, kto wpadł na ten pomysł, aby sprzedać ludziom Mac OS X Snow Leopard za 29 dolarów. Tak, wiem Panie Schiller, to był trudny czas, bo konkurencja startowała z systemami również, ale strach był niepotrzebny. A tak, kukułcze jajko wrzucone do kurnika zacznie wkrótce śmierdzieć. Kto nie lubi dostawać prezentów lub dopaść okazję w niskiej cenie? Gorzej jeśli za chwilę zostaniemy sprowadzeni na ziemię jak Sputnik. Rozumiem, że sumienie ruszyło i Snow Leopard w stosunku do swojego poprzednika nie był wart wiele więcej. Ale jednak, stało się. Tak taniego systemu operacyjnego świat nie widział i już nie zobaczy. Mam nadzieję tak między nami mówiąc, bo wolę dostać konkretny produkt w solidnej cenie, niż coś pomiędzy, na przetrzymanie. Nie okłamujmy się, za darmo Apple nic nie daje, i chyba powinniśmy to już wiedzieć.

Wiem, wiem, wiem, każdy chce zarobić. Dlatego ja nie będę się gniewał, gdy cena wróci do normy. Liczę, że Mac OS X Lion strzeli z przyzwoitego kalibru i pójdzie w ślady Tigera i Leoparda. 500 złotych to moje oczekiwanie i nadzieja. Nadzieja, że nowy Lion, nie będzie kosmetyką.

Icloud mobileme idisk

Zresztą, skąd ja to mogę wiedzieć. Nie wiem! Ale coś za wcześnie rozpoczęła się cała akcja promocyjna. Ile to już tygodni wcześniej ujawniono nam nowe funkcje systemu? Teraz ta informacja prasowa. Poniedziałkowa prezentacja nie ma już tajemnic. Zbyt długo przyzwyczajają nas do myśli, że Lion będzie wyjątkowy, niesamowity i magiczny… jak iPad(?!). I jeszcze jedno – iCloud. Ta usługa ma zastąpić kosztowny Me.com i ma być darmowa (w odsłonie bez synchronizacji muzyki, co w naszym kraju chyba nie miałoby i tak racji bytu). Więc trudno będzie wyjąć argument, że posiadacze Liona, dostają słonopłatną usługę (300PLN) w cenie programu. Prosta kalkulacja: 500-300=200. Czy nie jest to okazja?

Może się mylę. Jak wiemy dystrybucja pójdzie przez internetowy sklep Apple – App Store. Znacznie obniży to koszty dystrybucji i teoretycznie może obniżyć ostateczny koszt zakupu. Ja jednak mówię nie! Chcę zapłacić 500 złotych. Chcę być w pełni świadomym użytkownikiem, wspierającym dobrych programistów w tworzeniu podstawowego kodu/systemu/narzędzia jakim się posługuję codziennie. Chcę otrzymać produkt najwyższej jakości, w pełni ergonomiczny i spełniający moje oczekiwania. A jeśli to się nie uda… chcę z czystym sumieniem ponarzekać i siarczyście zaklnąć, że wydałem kupę forsy w błoto. Na zmiany w systemie, które tylko ładnie wyglądają i nic nie dają.

W sumie… to chyba z każdej z tych opcji będę zadowolony. Muszę tylko wydać 500 złotych. I Apple o tym wie. Jestem pewien, że najważniejszym ich celem jest zadowolenie klienta. Cóż więc im pozostało innego, jak spełnić moje (i Twoje) marzenia?

Więcej o nadchodzącym Mac OS X Lion – http://www.apple.com/macosx/lion/

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (25)
L

25 komentarzy

  1. Paweł

    Łolaboga, całkiem Applowym fanboyom odbija 😉

  2. grzegor

    Jedno male „ale” do Twojego toku rozumowania. Apple zalezy bardzo, aby jak najwiecej ludzi miala jak najbardziej aktualny system. To firma, która zarabia na sprzecie. Z drugiej strony to software napedza im sprzedaz urządzeń. iCloud przyda się głównie ludziom, ktorzy mają coś więcej niż tylko jeden komputer Apple. iCloud napędzi dalszą sprzedaz iUrządzeń, bo uzytkownicy beda wiedziec ze to wszystko ladnie ze sobą współpracuje. Last, but not least – Apple sukcesywnie odcina stary sprzęt od nowych systemów, coraz częściej bez większych sprzętowych powodów a żeby dyskretnie dać Ci do zrozumienia, ze pracujesz na czteroletnim „rzęchu” i czas ma zmianę (i znów napędzanie sprzedazy sprzętu). A wlasciwie to nie bylo „last”. Bo last to przekonanie użytkowników, którzy jeszcze nie zaprzyjaznili sie z Mac App Store do wykonania tego kroku (no i zeby tez przetestowac jak sie przyjmie bezprecendensowa dystrybujca calego systemu tym kanalem). Strzelam nie więcej niż 60 jurków za system w wersji download (nawet biorąc pod uwagę mój główny powod „przeciw” czyli mozliwosc instalacji na 5 maszynach).

  3. grzegor

    Chcialbym o 20 w poniedziałek napisać tu: „a nie mówiłem”. Naprawdę! 🙂

  4. Bluedeepfish

    Zawsze mozna kupić kilka sztuk , wyjdzie wtedy drogo no i po kłopocie 🙂

  5. Koneser

    Oj Przemku… przecież na pewno tak jak i ja zda raz sobie sprawę, że cena nie jest absolutnie wykładnikiem jakości w dzisiejszym świecie. Ani jej gwarantem. Wręcz przeciwnie – Apple zastosowało tu ostatnim razem niezły chwyt marketingowy. W przeciwieństwie do Microsoftu i tak muszą dołożyć system do nowych (drogich) komputerów. Kwestia podziału kosztów między „dział zaopatrzenia wewnętrznego”, a upgradujących userów końcowych, wcale nie musi być jak 1:1. Ciężar kosztów głównych może być przeniesiony na dział wewnętrzny. Choć równie dobrze przy takiej ilości sprzedaży, może to być opłacalne nawet bez takich rozwiązań. Jednocześnie jednak realizowane są dodatkowe cele, z czego efekt marketingowy, iż mają tańszy system niż M$ wcale nie jest taki niebagatelny. Tak jak to, że klient decydując sie na drogą platformę, może liczyć na niektóre niedrogie rozwiązania wewnątrz niej (tak samo jak Snow Leopard, tak samo aktualnie programy pakietu iLife jak i iWork do kupienia w Mac App Store, w obniżonych cenach). Z tego raczej nie ma co się wycofywać.
    PS. Swoją drogą – ile osób przy zdrowych zmysłach co 2 lata będzie wydawało po 500pln na upgrade systemu? A ile zdecyduje się na jego upgrade przy cenie 129pln?

  6. Koneser

    @grzegor – zgadzam się całkowicie. A 60€uro to i wg. mnie wersja pesymistycznymax. Jednak w połączeniu z tym, że odchodzą im koszty klasycznej dystrybucji i wytworzenia (przynajmniej dla większości uaktualnień, bo zapewne w ciągu 2tygodni do miesiąca pojawi sie również wersja pudełkowa w sklepach), to nawet przy utrzymaniu tej samej ceny, zarobią i tak więcej.

  7. sarmacki

    „Nikt nie lubi dostawać czegoś w niskiej cenie, aby później zostać zestrzelony jak Sputnik. … co to za grafomania??
    Na poziome licealnym przemyślenia…. ktoś rozumie TA ŚWIATŁĄ myśl?…

  8. Przemysław Marczyński

    @Pawel – tu sami fanboje zaglądają. Więc… 😉
    @grzegor bez dobrego systemu Maki popłyną. jakaż jest w nich innowacyjna technologia jakiej nie mają PeCety? SYSTEM! Zresztą czas życia sprzętu jest proporcjonalny do życia systemu – za krótki. Więc tak na prawdę nie wiem do czego jesteśmy zmuszani bardziej, do wymiany komputerów (bo system nie pójdzie) czy do aktualizacji systemu (bo aplikacje nie będą działać).
    Dobry system = dobra sprzedaż sprzętu. Co do komentarza po 20:00 to wiedz, że ja mam przycisk „Usuń wpis” 😉
    @Bluedeepfish3 oszzzz i tu odnalazłeś sedno. Może tak być!
    @Koneser – zgadza się. ale o ile będzie mi lżej na duchu przekląć Apple gdy dadzą mi badziewny produkt w wysokiej cenie 🙂 W myśl Płacę i wymagam, chcę aby Apple stanęło na głowie dając mi coś wyjątkowego. Recenzując Snow Leoparda nie widziałem zachwytu nad opcjami i możliwościami. Wszędzie jednak był plus za niską cenę. Podziękuję za taką funkcjonalność 😉
    @sarmacki już spieszę z tłumaczeniem. Dostajesz coś praktycznie za darmo. Biegasz, szczerzysz zęby, krzyczysz, płaczesz z radości. Jesteś w 7 niebie. Nagle po tygodniu przychodzi rachunek, bo dobrze nie przeczytałeś regulaminu. Uderzenie o ziemię jest bolesne i nagłe. WYTŁUMACZYŁEM? (nie lubię krzyczeć, nie lubię jak ktoś krzyczy). Nie jestem mistrzem języka polskiego, ciągle się go uczę. Wybacz więc, nieprecyzyjne sformułowania i brak przecinków w zdaniach.

  9. Przemysław Marczyński

    @sarmacki… ojjjj, faktycznie. jak przeczytałem to zdanie jeszcze raz i widzę, że strzeliłem w stopę, a nie w sputnika. Sens miał być z komentarza. Poprawiam. Upsss. Dzięki za czujność.

  10. Chiefer

    No cóż, masochiści też mają prawo istnienia, skoro taką drogę życia obrali :]
    Apple to nie jest normalna firma. Więc po nich można się wszystkiego spodziewać. Mam tylko cichą nadzieję że się kolejny raz na nich nie zawiodę i system do kupienia online nie przekroczy max 300 PLN.
    Jeżeli system zaoferują mi w dobrej cenie to z tej radości zakupię u nich także iWork i będzie wilk syty i owca cała. Tak to działa, lojalność klienta kupuje się gratyfikacjami.
    Jak ktoś już tutaj powiedział, oni głównie zarabiają na horrendalnie drogim sprzęcie, a software z wyłączeniem paru profesjonalnych aplikacji) ma jedynie przywiązywać użyszkodnika do sprzętu.
    Z kolei iCloud nie jest mi absolutnie do niczego potrzebny, więc pewnie wyłączę to tak jak większość dodatków do systemu jakie OS X oferuje.

  11. matipl

    Trzeba pamiętać, że obecnie u Apple system operacyjny to tylko core do zarabiania pieniędzy z:
    – sprzętu
    – App Store
    – Mac App Store
    – iTunes
    Dlatego nie wierzę, aby cena upgrade była taka duża. Zobacz po ile chodziły update’y do iOS.

  12. grafmarr

    Z tego co Apple zaprezentowało do tej pory o systemie Lion nie widać nic, co miałoby usprawiedliwiać jego wyższą cenę niż za Snow Leoparda. Nie wiem skąd to podniecenie nowościami Liona, które w zdecydowanej większości polegają na zmianie interfejsu użytkownika na modłę iOS-a?
    Być może kierunek jest słuszny, ale czy uzasadnia podwyższanie ceny? Według mnie cena systemu będzie niska, bo system nie jest decydującym źródłem przychodów Apple, a jedynie narzędziem wspomagającym ich osiąganie.

  13. grzegor

    @Przemek: „bez dobrego systemu Maki popłyną.” No ale przecież ja właśnie to napisałem: „to software napedza im sprzedaz urządzeń”

  14. Przemysław Marczyński

    Właśnie tego się obawiam mili Państwo. Dostaniemy tani produkt, bez dużych zmian w sercu systemu. I teraz co? Cieszyć się, że można kupić aktualizację, czy pluć sobie w brodę, że można byłoby dać dorzucić troszkę grosza aby ten system był zrobiony z klasą? Jeśli aktualizacja będzie na miarę Snow Leoparda, to wybaczcie, ale zwykły user, nie będzie miał powodu do kupowania nowego sprzętu, bo system może go nie zadowolić. Tak krążę i dumam sobie jak Apple ugryzie ten temat. z jednej strony wysoka cena zazwyczaj rekompensuje zakup, z drugiej, gdy cena będzie niska, nie można będzie kręcić nosem. Przychylam się do opinii, że Apple zarabia na sprzęcie, ale sprzęt nakręca system. Więc jak będzie… czy system będzie wart swojej ceny? Jeśli tak ma być to poproszę o droższy model.

  15. niedzwiedz

    Drogi Przemku, zawsze możesz wrócić na Windowsa. Tam masz drogo i duże zmiany… w wyglądzie. Zmiany w SL były duże, ale nie w postaci zmian interfejsu a tego co było pod spodem. I zmiany były ogromne. Po zainstalowaniu SL mój MacBook jakby dostał nowy procek i trochę RAMu.
    Zresztą, Apple, jak już przedmówcy wspomnieli, zarabia na sprzęcie do którego oprogramowanie jest dodatkiem. Ale to właśnie ten dodatek jest najważniejszym powodem zakupu ich sprzętu więc logiczne jest, że im zależy na tym by jak najwięcej ludzi miało jak najlepsze wersje.
    Koeljny powód dla którego wydaje mi się, że Twoje wywody są błedne jest analiza zachowania Apple. System operacyjny na komputery — za grosze, aktualizacje iOS — darmowe (nie jestem pewien jak z iPodem, ale chyba też), ceny oprogramowania — coraz mniejsze. Widać pewien trend i dla mnie absurdalne byłoby gdyby teraz mieli nagle od tego odejść.

  16. jargo

    hm.. jakos Twoje przewidywania mnie nie zaskakują , od dawna mam przygotowane 500,00 zł

  17. Sebastian

    Na 100% App Store nie będzie jedyną drogą zakupu i aktualizacji do Lwa

  18. Mirdham

    Nie wiem jak reszta ale ja mam dokładnie takie podejście jak autor wpisu. Jeżeli mam już płacić to chcę wiedzieć za co. Proste porównanie, jeśli mamy starego VW Golfa i wyjdzie nowa wersja z ABS, ESP, poduszkami itd… możemy się zastanowić nad zakupem. W końcu wzrośnie nasze bezpieczeństwo, komfort itd… nikt nie kupi nowego samochodu bo zmieniono kolor plastyku w popielniczce 😉 Tu mam nadzieję też będzie podobnie i Lion będzie oznaczał coś więcej niż Mission Control czy jak tam nazwano nowe okienko. Jeżeli to będzie jedyna zmiana to pozostanę zadowolonym użytkownikiem SL, tak samo jak wcześniej byłem zadowolonym użytkownikiem Tigera i jakoś nie przeszkadzało mi że istniał na świecie nowszy Leopard. Więc kalkulacja jest prosta jak dla mnie, Apple robi dobry system i ma 500zł, albo robi kiepski system i ma 0zł (przynajmniej w moim przypadku).

  19. Pan Jabu

    I już wiadomo. 29 USD i dostępny tylko w App Store.

  20. KapitanSolo

    Uff… Apple idzie z duchem czasu… W dodatku 29 USD dla wszystkich macow pod strzechą …

  21. Sebastian

    @KapitanSolo: No to jest jedyny plus tego posunięcia – dla wszystkich Maków w domu

    • Przemysław Marczyński

      Dziś nie chce mi się o tym gadać 😉 Gra o Tron za chwilę. Jutro mnie zelżycie, OK? 😉

  22. Sebastian

    Ok, masz dzisiaj Dzień Dziecka 😉

  23. Sebastian

    Ja w sumie się pomyliłem co do tego źródła aktualizacji do Liona. Niestety się pomyliłem.

  24. ogg

    Coś ostatnio chybione prognozy… I dobrze 😉 Bo cena Liona bardzo zachęcająca.