^
Umashankar Thyagarajan

Skomplikowane losy 5G dla Apple

Jaromir Kopp

30 kwietnia 2019

Wydawało się, że po zakończeniu sporów pomiędzy Qualcomm a Apple oraz rezygnacji Intela z prac nam modemami 5G, sytuacja jest jasna. Jednak okazuje się, że sprawa ma drugie, a nawet trzecie dno.

Intel rozważa sprzedaż zamykanego działu modemów 5G

Taką informację podał Wall Street Jurnal  i w zasadzie nie byłoby w tym nic dziwnego. Intel po zawarciu porozumienia pomiędzy Apple i Qualcomm stracił najważniejszego, a w zasadzie jedynego klienta. Jak wiecie, Apple nie chciał i nie mógł kupować modemów od Qualcomm, z powodu poważnych sporów sądowych. Dlatego pomagał Intelowi (co zarzucał mu Qualcomm), w rozwoju modemów najpierw 4G, a potem 5G. Jednocześnie był i miał być głównym odbiorcom tychże od Intela. Inne firmy wolały płacić srogi haracz, ale używać sprawdzonej technologii Qualcomm’a.

Od lat też wiadomo, że Apple nie chce poprzestać na własnych procesorach i układach graficznych, ale pracuje nad własnymi chipami komunikacyjnymi, a nawet jakieś już zrobił. Modem 5G „z jabłkiem” ma ponoć być gotowy w 2021 roku. Apple ma spory pakiet patentów, w tym na specjalne anteny dla milimetrowego (26 GHz) pasma używanego w 5G. Jednak jakoś 2020 rok trzeba będzie przeczekać.

Ponoć jednym z klientów, którzy są brani pod uwagę przy ewentualnej sprzedaży działu 5G Intela, jest właśnie Apple. To też nie powinno dziwić.

Jak obniżyć cenę

Okazało się, że Apple skutecznie obniżył cenę i mocno utrudnił pracę Intelowi. Po prostu już w lutym tego roku podkupił głównego inżyniera projektu 5G Intela. Umashankar Thyagarajan, bo o nim mowa robi nadal „to samo” i w zasadzie dla tego samego klienta, ale pensję bierze od Apple.

Umashankar Thyagarajan kariera

Intel pozbawiony kluczowego inżyniera projektu oraz perspektyw na sprzedawanie choć przez rok układów dla Apple, nie miał innego wyjścia jak „zaorać” projekt. Przy okazji szanse, że Apple wyrobi się z terminem i rzeczywiście w 2021 roku będzie wyposażał iPhone’y oraz iPady we własne modemy, znacznie rosną.

Ścieżka wojenna?

Czy takie zagranie może się podobać Intelowi? Szczerze wątpię. Nie sądzę też, że działania były uzgadniane, choćby z powodu obecności obu firm na giełdzie. Czy Apple, który nadal robi spore zakupy u Intela, może pozwolić sobie na zrobienie z dostawcy procesorów wroga?

Wygląda na to, że szefostwo Apple już zna termin, kiedy uniezależni się od procesorów Intela i wcale nie na rzecz zależności od AMD. Czas, gdy zobaczymy komputery Apple z jego własnymi procesorami, może już liczyć w miesiącach*, a nie latach.

* np. 17.

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (10)
L

10 komentarzy

  1. mm

    Podstawowe (czasem jedyne) złącze Mac-ów to Thunderbolt. W rozwiązaniach AMD nie ma TB. Czy Apple może korzystać z TB w sprzęcie bez Intela?

    17?

    • Janek

      Może. Thunderbolt 3 stał się częścią standardu USB 4. Może się pojawić nawet w następnych iPadach.

      • mm

        Z tego, co się orientuję Thunderbolt3 nie może być częścią USB4. Wtyczka USB4 może jedynie fizycznie obsługiwać sygnały TB3. Ewentualnie USB4 mógłby stać się częścią TB3.

    • Jaromir Kopp

      Oczywiście. Intel udziela licencji już chyba nawet bezpłatnie. Kontroler Thinderbolt podpina się pod wew PCIe, a to z ARM może działać i działa już od dawna. Apple raczej nie będzie musiała zmieniać magistrali PCIe na inną. Zresztą to byłoby sporym wyzwaniem i problemem.

      • mm

        Intel miał uwolnić Thunderbolt, ale zdaje się, że tego nie zrobił. Pewnie dlatego akcesoria TB są takie drogie – np. samo pudełko eGPU to min. $300. Tu nie chodzi o zmianę magistrali, a o kontrolery (albo licencje na kontrolery) Thunderbolt. Skoro za chwilę mają pojawić się komputery Apple na ARM, to Apple dawno musi mieć to rozwiązane. Tylko pytanie – jak? Czy dogadali się z Intelem, kupili licencję?
        Masz jakiś przykład, gdzie Thunderbolt działa z ARM?

        • Jaromir Kopp

          Brak opłat „za gniazdko” to nie oznacza uwolnienia. Problem polega na tym, że na razie tylko Intel produkuje mostki Thinderbolt.
          Nie sądzę, aby Apple odważyło się na rezygnację z PCIe. Jak już wiemy po gównianych MacBook 12″, Thunderbolt nie jest obowiązkowy, ale mocno ułatwia życie w komputerach mobilnych, choć nadal za sporo kasę.
          Czasy gdy Apple maiło swoje złącza i standardy minęły raz z ADB i portami drukarki i modemu na miniDIN. I całe szczęście, bo pamiętam te czasy – naprawdę było cieżko coś działającego z Maciem znaleźć

          • mm

            Jak wyżej – Intel uwolnił Thunderbolt:
            https://newsroom.intel.com/news/intel-takes-steps-enable-thunderbolt-3-everywhere-releases-protocol/#gs.8bwgoz
            Nie ma więc problemu, również dla Apple.

            Thunderbolt jest obowiązkowy (obecnie pod nazwą USB4). Generalnie to w tej chwili absolutnie podstawowa funkcjonalność Mac-a – nawet jeśli dla Ciebie jedynego nieprzydatna.
            Z mojej strony mile widziane byłoby podwojenie, albo choćby za przeproszeniem poczworzenie przepustowości Thunderbolt (USB4), bo PCIEx4 to trochę mało dla karty, graficznej, monitora, sieciówki, USB itd. na jednym kablu.
            Może Apple zrzuci bombę na WWDC2019 i przy okazji nowego Maca Pro spowoduje konkretny opad szczęki. Dwa lata pracy nad komputerem to byłoby trochę za dużo na zwykłego blaszaka.

          • Paweł Nyczaj

            W komputerach Apple nie używa już swoich złącz, ale w sprzęcie mobilnym nadal to robi. Nie chodzi tylko o port Lightning, choć na pewno następuje proces stopniowego przejścia na USB-C, co widać po nowym iPadzie. Z niezrozumiałych dla mnie powodów Apple Watch nie daje się ładowac ładowarką Qi i potrzebuje dedykowanej ładowarki. Złącze Smart Connector to inna kwestia i wynika z prostoty, jaka daje komunikacja klawiatury z iPadem poprzez to złącze. Zresztą liczę na to, że Smart Connector wyewoluuje w coś w rodzaju uniwersalnego złącza magnetycznego dla Maca, iPhone oraz iPada będącego nowym MagSafe. To akurat mogłoby osiągnąć pewien sukces. Aktualnie są pewne rozwiązania firm trzecich nawiązujące do MagSafe np. Griffin BreakSafe Magnetic magnetyczny adapter USB-C

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Apple wciąż rozmawia z Intelem o zakupie działu modemów - Mój Mac - […] Apple jednak nie traci czasu i już w lutym tego roku podkupiło głównego inżyniera projektu 5G Intela. […]