^
Tim Cook i Morawiecki

Morawiecki rozmawiał z Cookiem, niestety premier Czech jest skuteczniejszy

Jaromir Kopp

25 stycznia 2019

Wczoraj na koncie premiera Polski pojawiło się jego zdjęcie z CEO Apple Timem Cookiem oraz informacja o odbytej rozmowie. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że obaj panowie zgodzili się co do tego, że przyszłość gospodarki leży w rękach zarówno inżynierów, jak i przemysłu kreatywnego. Super!

Apple Store powstanie w Pradze

[Aktualizacja 08-2020] Apple już szuka pracowników do salonu w Pradze.

Niestety dla nas, premier Republiki Czeskiej Andrej Babiš lepiej przygotował się do spotkania z Cookiem i wiedział czym mu zaimponować. Nie stosował oklepanych frazesów. Uderzył od razu w „czułe punkty” Apple. Na oficjalnym profilu premiera Czech pojawiła się wpis o treści:

[…] Tim Cook był absolutnie zachwycony, że mamy ponad 500 naukowców w dziedzinie sztucznej inteligencji w Republice Czeskiej. Zaproponowałem też Apple, żeby zbudował Apple Store w Pradze. Takie sklepy są tylko w dziesięciu krajach europejskich. U nas byłoby na to super na budynek Ministerstvo Pro místní rozvoj na Staromáku. Tim Cook zareagował od razu i zaraz na miejscu powstał zespół koordynacji do przygotowania nowego sklepu Apple w Pradze.

Znów obejdziemy się smakiem

Niezależna zacytowała słowa premiera po spotkaniu z Cookiem:

Rozmowa [z CEO Apple przyp. red.] dotyczyła m.in. inwestycji w Polsce […] Chcę, żeby te wysokie technologie były w Polsce implementowane, były w Polsce wdrażane, bo dzięki temu polscy kooperanci, polscy przedsiębiorcy uczą się rynków globalnych, uczą się, w jaki sposób produkować towary, usługi, produkty na najwyższym światowym poziomie.

Premier poinformował też, że rozmowa z szefem amerykańskiego koncernu dotyczyła również regulacji na poziomie unijnym, proponowanych przez Komisję Europejską. – Tutaj także jesteśmy bardzo poważnym partnerem do takich największych na świecie firm, przedsiębiorstw, jakim jest właśnie Apple.

Niestety zero konkretów, za to użyliśmy unijnego straszaka.


Gdyby premier Morawiecki przygotował się do rozmowy i przypomniał Cookowi jego własne słowa z listu do inwestorów, wspomniał o sukcesie Apple Pay, wymienił największe firmy technologiczne od lat posiadające swoje placówki rozwojowe w u nas. Może po takiej argumentacji ugrałby coś więcej. A tak pozostaje nam znów zazdrościć Czechom.

Jak się okaże, że Siri zacznie mówić po czesku, a po polsku nadal nie, to już będzie mi naprawdę bardzo przykro.

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (13)
L

13 komentarzy

  1. Przemek

    Czy to się nam podoba czy nie… i niezależnie co myślimy o niektórych firmach, fakt że otwierają swoje sklepy w danym miejscu, świadczy o randze tego miejsca. Tak było z McDonald’s w latach 90-tych. Tak jest w przypadku IKEA w większych miastach. W największej skali tak jest w przypadku Apple. W moim rodzinnym mieście (25k mieszkańców), nie powstałby kiedyś McDonalds tak szybko, gdyby nie upór ówczesnego burmistrza. Ten udostępnił za darmo miejski teren w bardzo atrakcyjnym miejscu i nikt nie miał nic przeciwko, a wręcz przeciwnie. To przykład z przeszłości, ale podobnie w przypadku Apple premier Czech po prostu zrobił to dobrze.

    • Jaromir Kopp

      Też tak sądzę, że to na 80% był spontan (u Cooka). Dobrze przygotowany premier Czech wiedział w co uderzyć. A co do sklepu to tak uczciwie na razie powołali zespół do ustaleń. Umowy jeszcze nie ma. Jednak to już 90% sukcesu.

      Pamiętam jak pierwszego McDonalda otwierali we Wro 😉 i Ikeę

  2. Przemek

    Na pewno spontan, jednak i tak już zarówno w przypadku Czech jak i Polski istnieją już pewnie przesłanki, żeby Apple Store otworzyć. Premier Czech o tym wiedział i widać wystarczył bodziec w postaci udostępnienia nieruchomości w Pradze, by to zrealizować. Premier Morawiecki o tym nie wiedział lub po prostu nie ma w zapleczu ludzi, którzy mają wystarczające pojęcie by go do tego przygotować. Skojarzyli jedynie, że KE ma do Apple zastrzeżenia i to podpowiedzieli jako „warte” napomknięcia.

  3. krzysiek

    Wszyscy się podniecają sklepami apple i co z tego ma wynikać? Przecież to sklep jak każdy inny może nieco większy i inaczej ma eksponowany towar. NIc specjalnego, a już na pewno nie jest wart tyle by jechać do niego po 300-500km by poczuć co? NIby magię apple… Tak wiem fanboje jeździli do Drezna czy Berlina kupić telefonik by szpanować „pod trzepakiem”.

  4. Michal

    No ale czego zazdrościć? Mamy iSpoty, mamy Cortland, mamy mniejszych resellerów. Będzie Apple Store w PL – fajnie, na premierę będziemy jeździć do Warszawy, ale chwila – przecież do tego nie potrzebujemy Apple Store tylko normalnych, regularnych dostaw produktów do dystrybucji.

    • Jaromir Kopp

      Reseller nigdy nie dostanie tyle ile chce i tak samo szybko, jeżeli są braki podczas premiery, a zawsze są. Tak samo całkiem inaczej działa serwis. Jeżeli byłoby inaczej, to tylu z nie śmigałoby do Drezna z bardziej zlożonymi serwisami lub na premiery.

  5. Marek

    Przecież to ściema z tym Apple Store w Czechach, bajki rozpowiadane przez Andrej Babiš.
    Jaromir, rozumiem, że możesz być źle nastawiony do naszego polskiego premiera, ale niech to nie przyćmi Twojego zdrowego rozsądku.

    „Tim Cook zareagował od razu i zaraz na miejscu powstał zespół koordynacji do przygotowania nowego sklepu Apple w Pradze”.

    Czy nie brzmi to co najmniej dziwnie? Szef Apple przyjeżdża do Pragi i po krótkiej rozmowie podejmuje decyzję, że powstanie tam sklep, bo Andrej Babiš mówi, że Czechy są super?:P

  6. mm

    Panie Redaktorze, dziwię się Twojemu zdziwieniu. Premier Morawiecki zrobił dokładnie to, czego można się było po nim spodziewać. Nie rozumiem na jakiej podstawie ktoś liczy jeszcze na cudowną odmianę. Obecni m.in. premier czy prezydent to tylko urzędnicy, chłopaki z łapanki. Lepiej nie wymagajmy od nich skutecznego i mądrego działania, bo jeszcze im odwali, spróbują i może się to jeszcze gorzej skończyć. Niech już lepiej pozostaną przewidywalni.

  7. Mari

    Ha! miejsce w Pradze zacne, kamienica piękna. Co prawda większość informacji na temat tego Apple Store to jak dotąd plotki i dywagacje, zwłaszcza co dotyczy oddania budynku za darmo. Nie wiem czy chciałbym by w Warszawie za darmo oddano do użytku np kamienicę na Nowym Świecie prywatnej, amerykańskiej, zamożnej i bardzo drogiej firmie. Właściwie wiem, nie chciałbym i raczej to się nie zdarzy. To nieuprawniona pomoc publiczna i oby nikomu nie przyszło do głowy to obejść! Mimo iż używam i cenię sobie produkty Apple to byłbym przeciw. Sam płacę za lokal grube tysiące a nie zarabiam milionów. nie tędy droga. Poza tym ceny w App Store są średnio akceptowalne. Zresztą co kto lubi.

  8. JOt

    Ludzie, to premier dużego europejskiego kraju rozmawiał z gościem produkującym komputery.
    Przypomina mi to list Seana Connery’ego do Jobsa.

  9. Marek87

    Po pierwsze, informacja o potwierdzeniu przez Cooka planów stworzenia Apple Store w Pradze to nadinterpretacja słów premiera Czech, który przebieg swojego spotkania z szefem Apple zrelacjonowła na Twitterze i Faceboku.

    Babiš napisał, że zaproponował Cookowi stworzenie Apple Store w stolicy swojego kraju.

    Tim Cook zareagował natychmiast i od razu na miejscu został powołany zespół koordynacyjny do przygotowania Apple Store w Pradze.
    Nie wynika z tego w żadnym wypadku, że szef Apple potwierdził, że taki sklep powstanie (nie wiadomo, co miałoby w ogólne oznaczać „zareagował natychmiast”). Jeśli rzeczywiście powstał jakikolwiek zespół przygotowawczy, to z pewnością nie po stronie Apple – co najwyżej mogli go stworzyć Czesi, co dalej nieczego nie przesądza.

    Ani Apple, ani sam Tim Cook nie potwierdzili, że podczas spotkanie szef firmy z Cupertino zgodził się na uruchomienie Apple Store w Pradze. Choć nie ulega wątpliwości, że premier Czech właśnie coś takiego chciał światu zasugerować.

    Po drugie, Apple nie ma zwyczaju informowania o swoich planach (robi to bardzo rzadko i niemal wyłącznie za pomocą oficjalnych informacji prasowych), więc nawet jeśli rzeczywiście rozmawiałby z premierem Czech o powstaniu Apple Store w Pradze, Babiš zostałby zobowiązany do utrzymania tego w tajemnicy. Oczywiście mógłby się po prostu wygadać (lub nie dotrzymać słowa), ale.. tutaj dochodzimy do kolejnych punktów.

    Po trzecie, Babiš twierdzi, że sam zasugerował stworznie sklepu w Pradze. Tutaj sprawa staje się jasna – żadna duża i poważna firma, a już na pewno nie Apple, nie działa tak, że jej szef, samodzielnie i spontanicznie podemuje takie decyzje podczas prywatnych spotkań z przedstawicielami rządów innych krajów. Takie sprawy są miesiącami czy latami negocjowane przez zespoły ludzi.

    Po czwarte, w jednym z kolejnych tweetów premier Czech napisał: „Będziemy walczyć o sklep dla Apple Store w Pradze dla naszych obywateli”. Czyli żadnej zgody na razie nie ma, Czechy będą dopiero o nią walczyć.

    Po piąte, wydaje się, że sami Czesi i Czeszki powiątpiewają w deklaracje swojego premiera – w sieci przeważają opinie, że to wyłącznie marketing polityczny z jego strony. Internet szybko zalała fala memów na ten temat.

  10. robert

    Przecież ten artykuł nie jest o tym, że coś Tim Cook z premierem Czech ustalili, tylko o tym że kolega Jaromir nie lubi bardzo premiera Morawieckiego i szuka tylko okazji, żeby o tym napisać. Nie spodziewałem się takich artykułów na tech-stronie.